4 październik - dzień św. Franciszka z Asyżu
Dzisiejszy dzień rozpoczęliśmy wyprawą do naszego kościoła parafialnego. Wyruszyliśmy w składzie: mama, dwie córeczki, dwa gryzonie :-) Ale spokojnie - to nie był nasz wymysł. Pod kościół, na zaproszenie księdza proboszcza, przybyło również wiele innych zwierzaków wraz z właścicielami (były pieski, kotki, chomiki, króliczki, no i nasze ogoniaste, rybek nie było). Zostało odprawione krótkie nabożeństwo, po czym wszystkie czworonogi (ptaszków również nie było, no chyba że wziąć pod uwagę te siedzące na drzewach) zostały obficie pokropione wodą święconą. Tak więc od dziś mamy w domu święcone szczurki!
Ponieważ moja dziatwa podczas nabożeństwa zajęta była głaskaniem własnych i cudzych Bożych stworzeń, skutkiem czego niezbyt uważnie słuchała tego, co mówił ksiądz, po powrocie do domu jeszcze raz przytoczyłam im opowiadanie o św. Franciszku i wilku z Gubbio.Pomocą była mi książeczka wydana przez Wydawnictwo Diecezjalne Sandomierz, autorstwa Ewy Stadtmuller, z ilustracjami Łukasza Zabdyra. Tekst napisany jest wierszem i opisuje wspomnianą wyżej historię, a kolorowe ilustracje skupiają wzrok dziecka. Książeczka liczy zaledwie sześć kartek, jest więc "do przyjęcia" nawet dla dziecka z dużymi trudnościami w skupieniu uwagi, a dowiadujemy się z niej o łagodności, prostocie i umiłowaniu stworzeń przez świętego Franciszka, co z pewnością przemówi do każdego dziecka i zostanie przez nie właściwie zrozumiane.
Po miłej lekturze, zabrałyśmy się z moim przedszkolakiem za radosną twórczość. Zamiar był taki, by stworzyć św. Franciszka i wilka. Ponieważ "na topie" w przedszkolu są ostatnio prace wykonywane z tekturowych rolek, sposób wykonania nie podlegał dyskusji. Prócz postaci świętego i wilka, mój pieciolatek wykonał jeszcze wiewiórkę, liska i myszkę z papieru.
A na zakończenie jeszcze tylko modlitwa do św. Franciszka, zamieszczona na okładce wspomnianej wyżej książki:
Naucz mnie święty Franciszku
jak się bez miecza zwycięża.
Naucz miłości,
która nie potrzebuje oręża.
Wlej pokój w moje serce,
a złagodnieją słowa.
Trudna jest Twoja ścieżka,
ale mnie po niej prowadź.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz