Jakiś czas temu ...
podarły mi się skarpetki ;-) i w ramach "recyklingowania" postanowiłam zrobić z nich coś.
A oto co mi z tego wyszło:
Dzieciom małpiszonek bardzo przypadł do gustu, a ja miałam okazję się przekonać, że niestety mój stary Łucznik kiepsko sobie radzi ze skarpetkami ;-(
Przy okazji bardzo dziękuję http://sarfinger.pinger.pl/ za pomocne wskazówki i inspiracje.
Tak więc pozdrawiamy z małpiego gaju!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz