Miałam kiedyś ambitny plan przeczytania całego Starego Testamentu, od deski do deski. Wstyd przyznać, ale plan utknął gdzieś w okolicach Księgi Królewskiej. Nie udało mi się przebrnąć przez starotestamentalne wojny, niewole, królów i ich panowania. Tym samym nie poznałam również niesamowitej historii królowej Estery.
Na całe szczęście mam córki, one natomiast mają w swych zbiorach przepiękną książkę pt. "Estera". Autorkami są Monika Kustra i Magda Bloch, a wydana została przez Oficynę Wydawniczą Vocatio. Książka ma twardą oprawę i liczy 32 strony, z których każda jest zachwycająca - cała kartka jest niesamowicie kolorową ilustracją, na której umieszczony jest tekst. Czcionka jest dość duża, więc dziecko, które dopiero poznaje tajniki samodzielnej lektury, jest w stanie samo poradzić sobie z czytaniem, aczkolwiek naprawdę warto przeczytać ją wspólnie z dzieckiem.
Książka adresowana jest do dziewczynek, a kierowane w drugiej osobie liczby pojedyńczej słowa wstępu i zakończenia sprawiają, że każda mała księżniczka będzie cała zasłuchana, od samego początku, po ostatnie zdanie. Język książki jest prosty i zwięzły co sprawia, iż historia, która wydarzyła się wieki temu, staje się bliska nie tylko dziecku, ale i rodzicowi (zwłaszcza temu, któremu nie udało się przebrnąć przez wszystkie księgi Starego Testamentu ;-) Przewracając kolejne stronice przenosimy się w odległe czasy, ale jednocześnie, dzięki pięknym, kolorowym ilustracjom przeżywamy każde wydarzenie tak, jakby miało miejsce tu i teraz, a odniesienie historii królowej Estery do naszego życia podkreśla zakończenie książki, które pozwolę sobie przytoczyć:
"Również i ty, moja mała księżniczko, możesz wyrosnąć kiedyś na piękną i odważną kobietę. Musisz jedynie pamiętać, by zawsze ufać Bogu, ponieważ nikt ani nic nie jest w stanie oderwać ciebie od Jego miłości (Rz 8, 35-37)".
Gorąco polecam tę książkę wszystkim małym księżniczkom oraz ich rodzicom, a także braciszkom (bo niby dlaczego nie? ;-)
Do nabycia np tutaj
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz